rajdy samochodowe > wypadek Kubicy
Robert Kubica miał groźny wypadek podczas rajdu Ronde di Andora. Kubica ma wielokrotne złamanie nogi i zmiażdżoną prawa dłoń.
Robert Kubica i pilot Jakub Berger wypadli z trasy o 8:37 , 6 lutego 2011, na 4 kilometrze pierwszego odcinka specjalnego Val Merula w San Lorenzo di Testico (region Savona, Włochy). Prawdopodobną przyczyną utraty kontroli nad autem była nierówna nawierzchnia (korzenie drzew pod asfaltem) i utrata przyczepności tylnej osi. Samochód polskiej załogi uderzył w szpicę uszkodzonej stalowej bariery ochronnej, która przebiła silnik i wbiła się do kabiny. Samochód zawisł nad na kamiennym murze, 2 metry nad ziemią. Auto polskiego duetu jechało z prędkością 180 km/h. Pilot Kuba Berger wyszedł z wraku Skody Fabii S2000 (auto ze stajni DP Autosport) o własnych siłach. Przytomnego Roberta wyciągali kabiny strażacy.
Zobacz: Kubica Wiadomości TVP1, Fakty TVN, Wydarzenia Polsat - wydania główne 6.02.2011
Robert Kubica do szpitala został przetransportowany helikopterem. Był operowany w szpitalu Santa Corona w Pietra Ligure na północy Włoch. Na początku został powstrzymany krwotok wewnętrzny. Dłonią Roberta zajął się chirurg Prof. Mario Igor Rossello z 10 osobowym zespołem. Dłoń Roberta Kubicy już podczas uderzenia w barierę została częściowo amputowana, zostały zerwane wiązadła i mięśnie.
Robert Kubica nie weźmie udziału w kolejnym sezonie formuły 1.
Godz. 17:18. Trwa ratowanie dłoni Roberta Kubicy.
Godz. 22:01. Operacja trwała 7 godzin. Nieoficjalnie - dłoń Kubicy uratowana.
Materiał filmowy z miejsca wypadku (Włochy). Skoda Fabia Kubicy i Bergera - zniszczenia. Video - YouTube.
Robert Kubica i pilot Jakub Berger wypadli z trasy o 8:37 , 6 lutego 2011, na 4 kilometrze pierwszego odcinka specjalnego Val Merula w San Lorenzo di Testico (region Savona, Włochy). Prawdopodobną przyczyną utraty kontroli nad autem była nierówna nawierzchnia (korzenie drzew pod asfaltem) i utrata przyczepności tylnej osi. Samochód polskiej załogi uderzył w szpicę uszkodzonej stalowej bariery ochronnej, która przebiła silnik i wbiła się do kabiny. Samochód zawisł nad na kamiennym murze, 2 metry nad ziemią. Auto polskiego duetu jechało z prędkością 180 km/h. Pilot Kuba Berger wyszedł z wraku Skody Fabii S2000 (auto ze stajni DP Autosport) o własnych siłach. Przytomnego Roberta wyciągali kabiny strażacy.
Zobacz: Kubica Wiadomości TVP1, Fakty TVN, Wydarzenia Polsat - wydania główne 6.02.2011
DŁOŃ ROBERTA KUBICY
możliwa amputacja, Robert Kubica w szpitalu
Robert Kubica do szpitala został przetransportowany helikopterem. Był operowany w szpitalu Santa Corona w Pietra Ligure na północy Włoch. Na początku został powstrzymany krwotok wewnętrzny. Dłonią Roberta zajął się chirurg Prof. Mario Igor Rossello z 10 osobowym zespołem. Dłoń Roberta Kubicy już podczas uderzenia w barierę została częściowo amputowana, zostały zerwane wiązadła i mięśnie.
Robert Kubica nie weźmie udziału w kolejnym sezonie formuły 1.
* * *
Godz. 17:18. Trwa ratowanie dłoni Roberta Kubicy.
Godz. 22:01. Operacja trwała 7 godzin. Nieoficjalnie - dłoń Kubicy uratowana.
TVP1 - wiadomości niedziela 6 lutego 2010. Robert Kubica w szpitalu po groźnym wypadku podczas włoskiego rajdu Ronde di Andora. Według tych doniesień samochód Roberta Kubicy uderzył w mur kościoła.
Zdjęcia z wypadku Roberta Kubicy 6.2.2011.
Posty
Amputacja dłoni to byłby koniec kariery Roberta.
OdpowiedzUsuńNie wielu mamy takich wytrwalzch Polakow.To czlowiek z ogrmna sila woli i napewno wzgra ten kolejny rajd ale tzm razem zyciowy.
OdpowiedzUsuńPo uderzeniu zobaczyłem, że Robert trzyma się za rękę, a po chwili stracił przytomność - relacjonował okoliczności wypadku Kubicy jego pilot Jakub Gerber. Gerber, który w porannym wypadku nie doznał poważniejszych obrażeń, czeka w poczekalni szpitala w Pietra Ligure.
OdpowiedzUsuń"Pokonaliśmy cztery kilometry pierwszego odcinka specjalnego. Ja patrzyłem na notatki i nie zauważyłem momentu, w którym samochodem zarzuciło. Dopiero w chwili uderzenia zobaczyłem, że Robert trzymał się za rękę i po chwili stracił przytomność".
- Mikrochirurg właśnie zakończył operację nadgarstka - mówi J. Gerber. - Jak mówi, wszystko się wyjaśni w ciągu najbliższych 12 godzin, po tym jak Robert zostanie wybudzony. Wtedy okaże się, czy z jego dłonią jest wszystko w porządku. Czekamy na to w szpitalu. W tej tragedii możemy, szczególnie ja, mówić o wielkim szczęściu w nieszczęściu. Nasz samochód wpadł w poślizg, obróciło nas i uderzyliśmy w dwuczęściową przegrodę, która złamała się na pół. Jedna część wbiła się w samochód, przebiła go i wyszła tylną klapą. Wyglądało to koszmarnie. Nie zauważyłem momentu, kiedy wpadliśmy w poślizg, byłem zajęty czytaniem notatek.
Za Naszemiasto.pl
To straszny wypadek
OdpowiedzUsuń