muzyka > koncert
Genialnie, energetycznie, z pasją, porywająco, czasami nostalgicznie, ale nieustannie radośnie. Tak można opisać ponad 2-godzinny koncert, jaki dał Ray Wilson z zespołem i instrumentami klasycznymi w ramach projektu Genesis Klassik w Filharmonii Bałtyckiej na Ołowiance w Gdańsku.
Sala była wypełniona może nie po ostatnie miejsce, ale wolne siedzenia przewijały się tylko gdzieniegdzie. Ci, którzy nie dojechali na koncert, albo nie zdecydowali się kupić biletów mogą tylko żałować.
Na scenie nobliwej filharmonii zabrzmiały stare hity zespołu Genesis nawet z 30-letnim rodowodem. W wykonaniu najmłodszego Genesisa - Wilsona i przy akompaniamencie kwartetu smyczkowego oraz pianina wyszły wyśmienicie. Można wręcz stwierdzić, że No Son Of Mine,
Land Of Confusion,
I Can't Dance, Not About Us, Carpet Crawlers, Shipwrecked, Follow You, Follow Me i Jesus He Knows Me zyskały drugie życie. Wilson zaprezentował również nową kompozycję z świeżego albumu - Constantly Reminded.
Nic dziwnego, że publiczność podjudzana najpierw przez muzyków do klaskania, a potem śpiewania chórków, w końcu nie wytrzymała i zaczęła tańczyć w rytm skocznych przebojów Genesis. Żywiołowo przebiegł cały bis zespołu. Koncert zakończył się owacją na stojąco, co - było widać - zachwyciło brytyjskich muzyków.
Sala była wypełniona może nie po ostatnie miejsce, ale wolne siedzenia przewijały się tylko gdzieniegdzie. Ci, którzy nie dojechali na koncert, albo nie zdecydowali się kupić biletów mogą tylko żałować.
Na scenie nobliwej filharmonii zabrzmiały stare hity zespołu Genesis nawet z 30-letnim rodowodem. W wykonaniu najmłodszego Genesisa - Wilsona i przy akompaniamencie kwartetu smyczkowego oraz pianina wyszły wyśmienicie. Można wręcz stwierdzić, że No Son Of Mine,
Land Of Confusion,
I Can't Dance, Not About Us, Carpet Crawlers, Shipwrecked, Follow You, Follow Me i Jesus He Knows Me zyskały drugie życie. Wilson zaprezentował również nową kompozycję z świeżego albumu - Constantly Reminded.
Nic dziwnego, że publiczność podjudzana najpierw przez muzyków do klaskania, a potem śpiewania chórków, w końcu nie wytrzymała i zaczęła tańczyć w rytm skocznych przebojów Genesis. Żywiołowo przebiegł cały bis zespołu. Koncert zakończył się owacją na stojąco, co - było widać - zachwyciło brytyjskich muzyków.
Genesis Klassik to:
- Ray Wilson – wokal i gitara akustyczna,
- Ali Ferguson – gitara prowadząca (12 strun),
- Lawrie MacMillan – bass, wokal wspierający,
- Ashley MacMillan – perkusja, bębny,
- Steve Wilson – druga gitara (12 strun), wokal wspierający,
- Filip Walcerz – pianino,
- Kirstin Sy, Steffi Holk, Nora Bosel i Ivonne Fechner – skrzypce,
- Tobias Unterberg – wiolonczela.
Polecam piękne zdjęcia z koncertu Ray Wilson & The Berlin Symphony Ensemble - Genesis Klassik w Bydgoszczy http://www.mmbydgoszcz.pl/9255/2010/12/18/ray-wilson--the-berlin-symphony-ensemble--genesis-klassik-foto-zdjecia?category=photos
OdpowiedzUsuńfantastyczny koncert! mnostwo pozytywnej energii! fajna interakcja z Wilsonem! widac ze chlopakom sie chcialo :) oby samych takich koncertow w 2011 r!
OdpowiedzUsuń