Szukaj na tym blogu

środa, 18 listopada 2015

Rapsodia z demonem - RECENZJA i OCENA USŁUGI | Teatr Rampa, Warszawa

Rapsodia z demonem w Teatrze Rampa, czyli Targówek zaskakuje. Znakomite przedstawienie. Chcesz przeczytać, co mam do napisania? Zapraszam :)


OCENA USŁUGI TEATRALNEJ

BUFET. Kawa w dobrej cenie za jedną monetę. Kremowe napoleonki pokaźnych rozmiarów, ale ja napiłbym się wina. Demon, wampir, krwawa noc z Queen. Zgłaszam oficjalny wniosek do Dyrektora Teatru Rampa: - Dajże Pan się wstawić! 

W Romie sprzedają na każdym korytarzu, a przecież Rapsodia z demonem to musical, godny nawet Teatru Muzycznego w Gdyni. Nawet mediolańskiej La Scali. 
- Dajże się Pan napić!
- Dajże, się Pan napić czerwonego wina, bo po kawie nie wytrzymam do antraktu.


CO MI SIĘ SPODOBAŁO NAJBARDZIEJ? Powiem. Ale najpierw ostrzeżenie. Jeśli się wybierasz, to nie czytaj dalej. Spojler umieszczę pod zdjęciem.

Ukłony #rapsodiazdemonem - Teatr Rampa, 6.11.2015. Widok z niewielkim zoomem z VIII rzędu, pierwsze piętro, duża sala.

Lubię być zaskakiwany. Pod koniec spadła tylna kurtyna i zobaczyłem kapelę rockową. Oni cały czas tam byli schowani. 
- Wow. To był spektakl z muzyką na żywo. Petarda!

  • Jan Stokłosa - klawisze
  • Adam Kram - gary
  • Michał Sitarski, Michał Polubiec - gitary
  • Paweł Grudniak - basówka 

Brawo Panowie!


OBSADA i WWW. I tutaj mam kłopot. Serwis WWW Teatru Rampa nie dostarcza informacji, jaki aktor/aktorka grała w tej czy innej roli. Sam zobacz: http://www.teatr-rampa.pl/spektakle/w-repertuarze/rapsodia-z-demonem.
- Panie Redaktorze, zrób Pan tak, jak na Filmwebie.

Postać + aktor. Jest w ogóle taki Teatrweb, że można odtworzyć karierę aktorów teatralnych i zagłosować na ulubione wcielenia? Zgłaszam.

Po zaciągnięciu języka, wiem kto i co (dzięki Aśka). Aktor grający przyjaciela głównego bohatera (Sebastian Machalski) - najlepszy wokal musicalu. Demon (Jakub Wocial) - wyraźna postać, bohater dopracowany i dobrze zagrany. Miłość głównego bohatera (Natalia Piotrowska) - świetna gra, wspaniale rusza się i wygląda, i nawet śpiewa. A na koniec:

- Kuba Molęda!
- Jestem!
- Do kąta.

No Kuba nie przypadł mi do gustu.
- Panie Reżyserze, spróbujmy zagrać tego bohatera kimś innym.

Sorry Kuba.


RESZTA. Recenzent ze mnie słaby. W branży nie siedzę. To znaczy siedzę, ale w innej. Zatem ciurkiem:
  • Scenografia - bardzo sprawne zmiany i bez zbędnych elementów.
  • Choreografie - pomyślałem, że sporo młodzieży chętnie zapisałoby się na Rock Dance po tym, co zobaczyli na scenie
  • Kostiumy - rewelacja, pierwsza liga.
  • Bardzo fajna metamorfoza głównej bohaterki. Sex.
  • Jedna scena mnie mocno zmęczyła. Kuba Molęda i jego dziewczyna śpiewają przez takie skrzynie. Wyciąć!
  • Zrezygnować ze współpracy z eBiletem. Jakiś dziwny system mają - nie można wydrukować biletów, nie wysyłają faktury online, szczegóły zamówienia nie przychodzą na skrzynkę. Trzeba wejść na link i podać w formularzu nr telefonu. Słabe to. Nie wspominając o interfejsie. Lata 90-te. A jest to jest jedno z ważnych doświadczeń na ścieżce widza. Warto postawić na własne rozwiązanie do rezerwacji biletów i dobry PR za zaoszczędzone prowizje.
  • Dojście z przystanku 160. Ja szedłem pierwszy raz i jak ćma trzeba się obijać po przeszklonych drzwiach zanim trafi się na te właściwe, otwarte.
  • Panie przy wejściu, które sprawdzały bilety były miłe i w swojej roli. Bardzo pozytywne doświadczenie.
  • Pani w kasie za pancerną szybą i z intercomem szukająca biletu po nazwisku - no słabo. To nie Narodowy Bank Polski albo izolatka. Po nazwisku nie powiodło się. Musiałem wchodzić na maila z eBiletu, z wiadomości przechodzić na www, tam wprowadzić nr telefonu i dopiero pokazało się moje zamówienie z numerem rezerwacji. Pani w kasie dostrzega, że proces rezerwacji nie działa jak trzeba. 8 kanałów komunikacji i z każdym partnerem inne zasady. Dobrze, że nie było kolejek po odbiór.
  • Nie siadaj pod samą sceną (3 pierwsze rzędy), bo poleci Ci na twarz zasłona dymna ze sceny.
  • Aaa było takie zdarzenie. Gdy ludzie wchodzą na widownię z korytarza, to są schody w dół do sektora pod sceną (parter?). Jest czerwona wykładzina i półmrok. Gdy wchodzisz z białego światła to nie widzisz tych stopni w bordo-czerwieni. Kobieta wpadła w tym miejscu na siedzenia. Dochodziła do siebie przez minutę pod okiem innego widza (obcej dla niej osoby).

NA KONIEC. No zatem. Dodałbym 15 tancerzy. Wziąłbym lepszych wokalnie aktorów i można z tą kapelą rockową w tle ruszać w Polskę.Wokal w tej chwili jest na dostatecznym poziomie (3/6). To nie są wyżyny. Fani Queen w niektórych momentach mogą zatykać uszy.


BONUS ;) - TRACKLISTA. Przeboje Queen z Rapsodii z demonem:
  • It’s a Beautiful Day
  • One Vision
  • Flash
  • Innuendo
  • A Kind of Magic
  • Don’t Stop Me Now
  • Killer Queen
  • We Will Rock You
  • Breakthru
  • I Want it All
  • I Want to Break Free
  • Another One Bites the Dust
  • Living on my Own
  • The Show Must go on
  • Headlong
  • I’m Going Slighty mad
  • Play the Game
  • Love Kills
  • Who Wants to Live Forever
  • Bohemian Rhapsody
  • We are the Champions


A teraz SIO do teatru!
Poluj na eWejsciowki.pl. Poluj na KulturaDostepna.pl

poniedziałek, 26 stycznia 2015

State Urge - Trójmiejski Pink Floyd i Archive | Koncert w Atlantic 2015

W niedzielę wieczorem usłyszałem ich pierwszy raz. Oczywiście w radiowej Trójce. Pink Floyd i Archive znad Bałtyku. State Urge tworzą gdynianie: Marcin Cieślik, Marcin Bocheński, Krystian Papiernik, Michał Tarkowski.

W niedzielę 1 lutego 2015 można chłopaków posłuchać w Atlanticu na 3 maja w Gdyni (vis a vis Cyganerii). Koncert zacznie się o godzinie 20:00. Bilety w przystępnej cenie 20/25 złotych.

Posłuchaj: State Urge - More

  
 State Urge - More. YouTube 2015



Edmund Jabłoński celnie napisał na Facebooku:

Naprawdę świetna muzyka. Dojrzałe aranżacje i świetny klimat. Idealny materiał na art progresywny koncert.



Słowa piosenki More

Tekst, lyrics


More than a word
More than a lie
Nothing could break me down

More than a smile
More than a cry
Nothing could break us down

More than a shade
More than a light
Nothing could break me down

More than a day
More than a night
Nothing could break me down


Now nothing could break me down

Now nothing could bring me down

Więcej: http://stateurge.bandcamp.com/track/more

Popularne posty